Generał Jaruzelski – bohater czy zdrajca?

Pisząc o takiej osobie jak generał Jaruzelski nie możemy posługiwać się prostą czarno-białą terminologią. Cały problem generała polega w moim odczuciu na tym, że znalazł się w złym miejscu o złym czasie. Do wyboru miał łagr sowiecki który doświadczył na własnej skórze albo życie wojskowego w nowej bądź co bądź ojczyźnie. Historia zapewne osądzi czy wybrał dobrze.


Pierwsza wiadomość jest dość zaskakująca – Wojciech Jaruzelski wywodził się z ziemiańskiej rodziny i trzeba to podkreślić. Nie był to, więc w żadnym wypadku jeden z przedstawicieli proletariatu. Tu możemy pokazać palcem zdradę pewnych ideałów, jednak przed wystawieniem oceny należy zastanowić się co nim powodowało, że wybrał życie na wysokich stanowiskach w zabranej przez sowietów Polsce nie świadczy o jego bezgranicznej lojalności wobec nich. Być może chciał on tylko przyjąć warunki przeciwnika ażeby w końcu przywrócić do Polski normalny ustrój, nie komunistyczny wiedząc, że powstania i tumulty narodowe przeciwko sowietom i tak tragicznie się zakończą. Miał też świadomość, że Polacy nie odzyskają dawnej wschodniej granicy choćby bardzo chcieli, moim zdaniem słusznie skupił się na zachodzie wiedząc o możliwej marności Rzeczpospolitej w razie utracenia tych ziem.
Początek kariery Jaruzelskiego zaczyna się w szkole oficerskiej 1 korpusu sił zbrojnych w Riazaniu gdzie jak wiadomo wcale nie poszedł z własnej woli. W 1943 roku był chorążym zaś w 1973 już generałem całej polskiej armii. Rosjanie widzieli w nim pewien potencjał, który chcieli wykorzystać.

Genialny strateg czy łotr?

Generałowi zarzuca się wiele rzeczy. Są to po kolei walka z partyzantką w Polsce, strzelanie do górników na w 70 roku oraz perełkę na torcie, czyli stan wojenny. Czy to wszystko wymogły nad nim okoliczności? Cóż tego zapewne nigdy się nie dowiemy, jednak aż do jego śmierci w żadnej sprawie nie zapadł wyrok skazujący. Być może jest to brak dowodów zbrodni, być może niewinność, mimo wszystko według mnie wszyscy, którzy bez żadnej wiedzy puszczali szykany w jego kierunku powinni dobrze się zastanowić zanim znów to zrobią. Zawsze trzeba pamiętać, że świat nie jest czarnobiały, ma on wiele, bardzo wiele odcieniów szarości.